Powiązane artykuły

55 komentarzy do “Wtorkowa sesja Rady Miejskiej

  1. Obserwator

    Kiedy pojawi się punkt jak ustrzec gminę przed zarządem komisarycznym?

  2. Genek

    Nowy burmistrz już tak jak poprzedni – wszystko na piśmie

    1. Kolo

      Ale zgodzisz się że jeszcze jedną słabość urzędniczą widać. Jakąś taką słabą rękę chyba obserwujemy u burmistrza Kazanieckiego co się tyczy nadzoru nad pracownikami. Tu ludzie chcieli i oczekiwali twardej, męskiej ręki , nie miękkich zachowań. Może gdyby burmistrz był bardziej twardy to dziś w końcu doczekalibyśmy się oczekiwanych przed wyborami zmian personalnych, a tych z niewielkimi wyjątkami dalej nie ma. Trzeba mieć nadzieję, że nowy zastępca będzie inny, bardziej męski, bardziej twardy i w końcu w naszej gminie dojdzie do potrzebnych zmian . Panowie, bądźcie mężczyznami, w tej gminie tak trzeba bo poprzednik rozpuścił toto jak dziadowski bicz.

      1. Holo Kolo

        Holo, holo „Kolo”, bez jaj! Obaj panowie są bardzo męscy! Bo trzeba być twardym a nie mientkim, jak mawiał klasyk!

  3. Mieszkaniec

    Wraca stare – odpowiemy na piśmie. Burmistrz naśladuje starą ekipę

  4. Cristofor

    Radnego Dołęgę interesuje tylko remont ulicy Bocznej. To, że mieszka przy tej ulicy to tylko czysty przypadek…..

    1. Arek

      Radny Dołęga powinien wiedzieć, i to powinno już mu być wiadome od samego początku a nie za jakiś czas, że jest radnym całej gminy, nie tylko swoich sąsiadów z ulicy. Praca radnego to praca dla wszystkich.

    2. Sylwia

      A naprawdę dużo obiecał odwiedzając w domach swoich wyborców.

  5. Nie mieszkam na partyzantów

    Panie Dołęga odcinek drogi Partyzantów od stopu do jednostki nie robiony od II wojny światowej może tam z powiatem się wreszcie dogadać i zrobicie porządek

    1. Anna

      Tu chyba też do powiedzenia mo coś wojsko, samo porozumienie gminy z powiatem nie będzie rozwiązywało problemu. Ale mogę się mylić.

  6. Józef

    Czujniki powietrza w mieście z najlepszym powietrzem w kraju to dobry krok. Mieszkańcy mogą porównywać dane z czujnika z odczuciami otrzymanymi drogą organoleptyczną.

  7. dr Mróz

    Chyba w Gołdapi nie ma ulicy Jeziorne j, jak się pan zastępca wyraził, tylko „Jeziorowa”. Ale uczy się człowiek, trzeba słabsze początki wybaczyć.

  8. Złośliwa Zosia

    Czy nauka w Akademii kończy się egzaminem, otrzymaniem jakiegoś certyfikatu i czy to uprawnia np do zasiadania w jakichś spółkach?

  9. Gruby

    Z jednej strony to dobrze, że nasz młody burmistrz wychodzi z inicjatywą spotkań np Spółki Eko Mazury bo to świadczy, że człowiek chce być może coś zrobić. Z drugiej strony spotkania nieformalne (zwłaszcza jeśli chodzi o Spółkę publiczną) to już raczej powinny być przy okazji imienin , prywatnych kolacyjek a nie takich gdzie omawia się sprawy istotne dla mieszkańców. A do tego burmistrz beztrosko mówi, że „będą kolejne”.

  10. Mateusz

    Odpowiedź burmistrza dla Macieja Kordjaka w sprawie dwóch skarbników chyba nie taka jak ludzie oczekują. Ludzie czekają żeby ta sprawa została dokładnie wyjaśniona, kto zawinił, że do takiej sytuacji doszło i jakie będą konsekwencje dla tej osoby, a jakie finansowe dla gminy. Jak dobrze pamiętam to był w historii Gołdapi przypadek, że jeden z dyrektorów instytucji gminnej stracił stanowisko z powodu 19 złotych.

  11. czepialski

    Może warto zapytac ile Suwałki zarabiają na nowo wybudowanej sortowni śmieci . 1 t granulatu z petów ( butelki i opakowania plastikowe) to 1400 ero tj około 6 tys tona stłuczki szklanej to 2,5 tys zl/t tona makulatury kartonowej to 550 zl/t ….. A my mieszkańcy przecież płacimy za odebranie tych surowców wtórnych !!!!! i to nie małe pieniądze ,. Rodzi się pytanie kto generuje przychody ze sprzedaży w/w surowców wtórnych ????? I co mieszkańcy mają z udziału gminy w spólce eko mazury .

  12. Felicjan A.

    Burmistrz wszystkie odpowiedzi da na piśmie? Skąd my to znamy?

  13. Z Rady

    Zadziwiające są cele, lub ich brak w funkcjonowaniu większościowej części radnych Rady Miejskiej. Tych radnych, którzy są powiązani z niedoszłymi burmistrzami Wiolettą Anuszkiewicz i Piotrem Bartoszukiem. Wydawałoby się, że pierwszym i najważniejszym celem Rady powinno być współdziałanie z burmistrzem, który otrzymał mandat społeczny. Współdziałanie poprzez wnoszenie i wypracowywanie najlepszych, rozwojowych rozwiązań, pomysłów, idei i strategii dla miasta i gminy. Ale chyba nic z tych rzeczy praktycznie nie ma miejsca i realnego stosowania. Drobne ambicje kilku aktywniejszych radnych najwyraźniej biorą górę. Nie widać nawet intencji poszukiwania ścieżki zrozumienia i porozumienia. Chyba, że nie wygasła jeszcze trauma powyborcza niedoszłych liderów i ich bezpośredniego otoczenia. Może panie i panowie radni rozważcie sens zmiany waszego podejścia do spraw samorządowych i burmistrza z pozycji „jak by tu podszczypać” na pozycje „łączy nas Gołdap”.

    1. Roman

      Myślę że gdyby była wola słuchania i współpracy ze strony burmistrza sprawy miałyby się inaczej. To nie trauma kieruje w mojej ocenie radnymi tylko chęć skończenia z patologia władzy, którą przerabialiśmy przez ostatnie dwie kadencje i przerabiamy nadal. Nowy burmistrz otoczony ludźmi Luto różni się w sposobie sprawowania władzy tylko tym że nie stoi podczas wypowiedzi z ręką w kieszeni. Reszta identyczna. No cóż. Krytyka jest ceną jaką trzeba zapłacić za trzymanie się ustaleń z Jablonskich. Inaczej pozycja brata nie będzie taka pewna.

    2. Bronek

      Odnoszę wrażenie, że tzw „Bartoszukowi” obecnie ograniczają się do prężenia muskuł i udowadniania kto tu rządzi. Potok pytań i tematów, którymi zalewają burmistrza nic istotnego dla miasta nie wnosi. Dotychczasowe realne działania ograniczają się do zafundowania mieszkańcom podwyżek za śmieci oraz podatku dochodowego.

      1. Bronek Romek

        Hola hola. Podwyższenie podatku za śmieci to działania poprzedniej rady. I to oni są odpowiedzialni za te podwyżkę. A jeżeli prężeniem muskułów według Pana jest zadawanie pytań dotyczących funkcjonowania gminy to nie rozumie Pan podstawowych spraw. Audytu brak. ZPL nie ruszony. Ptasia wyspa ma się dobrze. I tak ma zostać żeby szanowny pan burmistrz mógł spokojnie jeździć na spotkania wszystkich możliwych związków. 10 tysięcy za kilometr oznakowania ścieżki bocian gdy niedawno zrobiono za 800 zł. Pewnie. Prężenie muskolow. Nic realnego. Proszę przemyśleć co Pan pisze. Pewnie że burmistrz żałuję że nią ma tu ludzi w większości z poprzedniej rady. Jak powiedział klasyk głowa w dół ręka w górę.

      2. Grażyna

        Ty Bronek ślepy i głuchy chyba jesteś. Tak ci blask burmistrza oczy zaślepia, że ani słuchasz ani dostrzegasz co się na komisjach i sesjach dzieje. Pisz dalej, papier przyjmie.

    3. Adam

      Współpraca według burmistrza na czym miałaby polegać? Na słodzeniu i chwaleniu jego niefrasobliwości i kompletnej ignorancji w zakresie działania samorządu? Wystarczy posłuchać jego cotygodniowych wywiadów z Rakowskim, w których jego ulubionym wyrażeniem jest „wyznaczanie kierunków” Chłopczyk we mgle – tak to można podsumować

      1. Ewa

        Rozumiem Twoje frustracje i spostrzeżenia. Zamiast skupiać się na słodzeniu i chwaleniu, współpraca powinna polegać na rzeczowej krytyce, propozycjach rozwiązań i wspólnym dążeniu do dobra mieszkańców. To, co nazywa się „wyznaczaniem kierunków,” brzmi ładnie, ale konkretów niestety brakuje.

        Co do wywiadu na moście w okolicy Kośmidr– rzeczywiście ciekawy wybór miejsca, biorąc pod uwagę pogłoski o jego złym stanie. Jeśli most faktycznie się sypie, a Panowie tego nie zauważyli, to rodzi się pytanie: kto tu jest niewiarygodny? Jeśli jednak most jest w dobrym stanie, warto by to również skomentować.

        1. Mostek

          Ciekawe czemu akurat na tym moście się spotkali skoro tego tematu w ogóle nie poruszyli? Nie szkoda to benzyny? Są bliższe miejsca, oszczędność się kłania? A tak poważniej to chyba jednak bez tematu mostu w to miejsce nie pojechali, tylko ktoś ten temat „wyciszył”.

    4. Bogdan

      To znaczy, że radni – jak większość w poprzedniej radzie w okresie Wielkiej Lutowej Smuty – mają milczeć, broń Boże pytań nie zadawać, ręce składać i ufać!, tak? Otóż – nie! Takiej Rady chyba już nie będzie, i bardzo dobrze. Owszem, radni są od „radzenia” ale też od patrzenia władzy na ręce, bo te ręce mogą najwięcej. I chodzi o to żeby robiły dobrą robotę, więc trzeba tego pilnować. To też rola radnych.

    5. Zdunek

      „łączy nas Gołdap”? więc znów tylko: baczność łapki w górę i milczeć bo burmistrz mówi? Taka ma być Rada która współpracuje z burmistrzem? Nie po to ludzie w dużej części tę Radę w kwietniu zmienili żeby było jak wcześniej gdzie tylko dwoje-troje się odzywało, reszta milczała a większość posłusznie przytakiwała. Zostały tu niestety jeszcze takie ułomki jak Pietrewicz, Hołdyński, Zajączkowski ale to już trzeba na sumienie ich wyborców złożyć, że tacy w tej Radzie się zostali. Trzeba to jakoś przeczekać. Może w przyszłych wyborach ludzie jednak przejrzą na oczy.

  14. Anonim

    Ludziska przestańcie nękać burmisia. Chce dobrze i bezinteresownie jak wszyscy radni.

  15. Andrzej

    Powtarzam to od wielu lat. Po pierwsze prawo i jego przestrzeganie przez wszystkich, a po drugie to odpowiedzialność za błędy i niedopełnienie obowiązków służbowych. Szczególnie gdy zarabia się 25 tysięcy miesięcznie. I jeszcze bardzo istotne , to natychmiastowa wymiana radców prawnych. Dwóch skarbników w urzędzie, to nie jedyny przykład patologii. W Gminnej Spółce PWIK mamy ,również dwoje kierowników Dzienisa i Panią Izę, która jest na urlopie wychowawczym. A burmistrz ma zwyczaj zwalniania niechcianych na tzw. „gębę”. To nie świetlica w Górnym, czy ochotnicza Straż Pożarna, a tajne narady czy komisje organów publicznych jest zwyczajną hucpą. Nadal czekam na 22 miliony na dokończenie ZPL, deklarowane przez Konrada Kazanieckiego. Andrzej Tobolski

  16. Wyborca żółtka

    Radni którzy w hasłach wyborczych stawiali na współpracę, robią wszystko aby na starcie zniszczyc burmistrza Konrada i tym sposobem wstawić na to miejsce swojego dyrektorka kupionego przez większego dyrektorka..Za grosz nie ufam temu układowi. Drodzy żółci radni, Wasza wrogość, bezczelność i cynizm aż boli. Pomimo, że głosowałem na jednego z Was ( bo znałem i miałem okazję kiedyś współpracować) i obserwując co wspólnie wyprawiacie niestety utwierdza mnie jak wielki błąd popełniłem.
    Panie Burmistrzu współczuję sytuacji w której Pan się znalazł. Współczuję ciężkiej i toksycznej rady.

    1. Wyborca Bartoszuka

      Z pewnością sytuacja, o której piszesz, budzi wiele emocji. Wyraźnie widać, że oczekiwania wyborców, szczególnie w zakresie współpracy, są obecnie rozczarowane. Trudności, z jakimi mierzy się burmistrz, oraz działania rady są szeroko komentowane, co pokazuje, jak ważny jest ten temat dla mieszkańców.

      Obecnie na sali słychać różne głosy – niektórzy faktycznie pytają i dyskutują z troską o gminę, ale są też osoby, które zdają się działać wyłącznie po to, by zaistnieć, zadając pytania w stylu „czy ja dobrze rozumiem?” „bo u mnie” bez wnoszenia realnej wartości. To z pewnością utrudnia efektywną pracę i podejmowanie decyzji. Mimo to widać, że są radni, którzy kierują się chęcią pomocy i troską o przyszłość gminy – i na takich warto zwrócić uwagę.

    2. Tomek

      Ja Tobie też wyborco współczuję. Ubogi jesteś. We wszystko.

  17. xyz

    Żółci, a może niebiescy, a może po prostu normalni, pytający, ciekawi i wnikliwi – mowa oczywiście o tej stronie radnych, którzy zasiadają po lewej stronie mojego monitora.
    A mi podoba się taka dyskusja i zadawanie konkretnych pytań, na które niestety nie słyszymy odpowiedzi – szkoda.
    Jak to piszą czy mówią radni „żółci” czy „bartoszukowi” trzymajcie tak dalej, a tym radnym po prawej stronie mojego monitora polecam brać przykład

    1. Anonim

      Każda potwora znajdzie swojego amatora. Wyraziłem się jasno o swoich obawach. Jedym to odpowiada innym nie. Ja jednak źle odbieram ataki na burmistrza który w gruncie rzeczy chcę dobrze i widać, że chłop robi co może. Nie mierzy miarą poprzednika i nie wyrzuca ludzi z urzędu tylko daje im szansę obronić swoje stanowisko pracy właśnie poprzez takie wystąpienia jak na omawianej sesji. Co do prawej strony mojego monitora faktycznie cisza a szkoda. Jednak prawa strona nie daje szans na współpracę. Przecież to widać. Chcą pogrążyć obecnego burmistrza i wsadzić dyrektorka . Z tego co wiem , to słaby z niego rządca szkoły. Ma facet szczęście w postaci pani wicedyrektor

      1. Anonim

        Przepraszam, lewa strona nie daje szans na współpracę

        1. Olek

          Jak ma się milczącą prawą stronę to trudno o współpracę.

      2. ABC

        Gdzie centrum dowodzenia? Gdzie centrala? Z której teraz świetlicy nadajemy?

      3. Anonimowi odpowiedź

        Przede wszystkim ukłony i dobre słowo dla redaktora za to, że pozwala tu dość swobodnie wypowiadać się różnym stronom. Czasem komentarza nie zamieści ale to i dobrze bo gdyby od czasu do czasu nie cenzurował to obserwując zacietrzewienie niektórych komentatorów pewnie już dawno byśmy się tu brzydkimi słowami publicznie obrzucali. Także szacun! A teraz do Anonima. Chłopie, ja rozumiem, że ktoś Ci miskę napełnia i ręką karmi, to widać aż nadto wyraźnie, ale trzeba nie mieć kompletnie żadnego rozumu żeby pisać o „słabym rządcy szkoły”. Wiadomo, nieprzekonanego nic nie przekona i można tu klawiaturę połknąć a i tak znajdzie się taki Anonim , który swoje napisze bo… a nuż się jakieś g…no do Piotra Bartoszuka przylepi, przecież nikt nie sprawdzi, ciemny ludek uwierzy! Bo o to chodzi żeby ubłocić, zelżyć, obrazić. Ale czy w swoim rozumku naprawdę nie wiesz Anonimie choćby o bardzo dobrym wniosku dyrektora szkoły na ponad dwa miliony złotych na renowację murów szkolnych ZSZ? A byłeś może w strzelnicy wirtualnej? A może w ciekawej sali tradycji w piwnicy szkolnej? Może to Twoje dziecko wyjeżdżało rok do roku na praktyki i staże zagraniczne, które były i są staraniem dyrektora Bartoszuka realizowane? Nie widzisz tego? Nie dostrzegasz sukcesów sportowych tej szkoły pod jego kierownictwem? Nie, rzecz jasna tego nie dostrzegasz bo widzisz tylko miskę, którą ktoś Ci za te Twoje jednostronne komentarze napełnia. A teraz druga strona – pan Kazaniecki. Nie można oceniać go z gruntu źle! Burmistrz jest człowiekiem młodym, krótko na stanowisku, nie można absolutnie zarzucić mu, że ma złe intencje, twierdzenie tego to byłoby kłamstwo i chamstwo ze strony piszącego, i też jednostronne. Nie! Pan Kazaniecki naprawdę może być dobrym burmistrzem, oczywiście jeśli rzetelnie się do tego przyłoży, siły do tego ma. I oczywiście jeśli wykona ruchy, które często – gęsto zapowiadał w kampanii, i jeśli otoczy się ludźmi rozsądnymi, oddanymi gminie a nie klakierami i tymi, którzy zostali po starym układzie i zadomawiają się na nowo w nowej sytuacji. Powinien w swoim własnym ale przede wszystkim naszym publicznym interesie pozbyć się tych, którzy zasiedzieli się na swoich stołkach i nie mają już żadnej wizji na przyszłość. Zaczął to robić ale nie skończył a do tego przykład pani „Skarbnik” pokazuje, że ktoś tu pod jego przecież kierownictwem nie zrobił dobrej roboty! Stąd możliwe niedługo kolejne kłopoty gminy. Powinien odsunąć nieszczerych doradców, którzy przy nim chcą wyłącznie swój kapitał zbić! Przecież gdyby trochę choćby zmienił swoje podejście do tej zadającej pytania części Rady, gdyby słuchał mądrych sugestii tych, którzy dobrze życzą gminie, gdyby nie budował wokół siebie szalonej nieuprawnionej atmosfery wszystkowiedzącego burmistrza ta współpraca układałaby się dużo lepiej. Jest jeszcze czas. Warto spojrzeć na siebie krytycznie, to początek kadencji, można jeszcze zrobić dużo dobrego, ale w kupie, bez swarów, dostrzegając też racje innych. A Anonimowi uczciwości i zwykłej ludzkiej przyzwoitości życzę.

  18. Wyborca niebieskiego

    Jako wyborca jednego z tych niebieskich żałuję oddanego głosu. Większość z Was to starzy wyjadacze z poprzednich kadencji, którzy powinni wiedzieć o wiele więcej niż Ci nowi. Okazuje się jednak, że Ci nowi chrupią sobie Was na deser

    1. Marian

      Twój komentarz trafnie podsumowuje obecną sytuację. Rzeczywiście, od doświadczonych radnych można by oczekiwać większej wiedzy, zaangażowania i skuteczności, szczególnie w porównaniu do osób, które dopiero zaczynają swoją pracę w radzie. Jeśli jednak to nowi radni lepiej odnajdują się w tej roli i przewyższają starszych kolegów, to faktycznie może to być powód do refleksji.

      Wyborcy oczekują przede wszystkim efektywnej pracy i troski o dobro gminy, a nie osobistych ambicji czy politycznych gier. Jeśli działania doświadczonych radnych rozczarowują, nie dziwi, że nowe twarze stają się bardziej widoczne i doceniane. Ważne, by cała rada skupiła się na współpracy i realnym działaniu, bo ostatecznie na tym powinno polegać ich zadanie.

      Żal z powodu oddanego głosu jest zrozumiały, ale dobrze, że wybory dają możliwość weryfikacji naszych decyzji w przyszłości. Dzięki takim opiniom, jak Twoja, mieszkańcy mogą uważniej przyglądać się pracy swoich reprezentantów.

  19. Casting

    Patrząc na zdjęcie, widać zdecydowanie tę bardziej „pracującą” część radnych – aż się człowiek zastanawia, czy to na pewno sesja rady, a nie castingi do reklamy kawy! Żarty żartami, ale może to dobry moment, żeby podpatrzeć od tych zapracowanych, jak faktycznie działać na rzecz gminy, a nie tylko siedzieć dla ozdoby.

  20. Arbiter

    Parząc na komentarze, stan meczu niebiesko-żółci remisowy (z lekkim wskazaniem na żółtych)

  21. Lula

    Miejmy nadzieję, że tym razem prawnik dokładnie sprawdził przepisy i gmina ma prawo „z dochodów własnych niepochodzących z pobranej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi ” pokryć „część kosztów gospodarowania tymi odpadami”. Żeby nie było ambarasu jak przy pani skarbnik.

  22. Cyrk bez kółek

    Konia z rzędem temu kto wyjaśni mi słowa pani skarbnik, cytuję dosłownie: ” Szanowni państwo, planowana na ten moment jeszcze … w tym zakresie zmian nie było. Emisja obligacji w kwocie 5 milionów 500 tys. … Na ten moment jest taka planowana. My możemy domniemać, że tej emisji nie będzie bo na ten moment JEJ NIE PLANUJEMY ale takie zmiany nie zostały do uchwały jeszcze przedstawione „.

    1. Aldona

      Czy aby na pewno „autoporawkę” do uchwały może zgłaszać „pani kierownik” która tylko przedstawia projekt uchwały ale nie jest jej twórcą? Czy to nie jest prerogatywa wyłącznie autora uchwały czyli burmistrza? Chętnie poznałabym szczegółowe wyjaśnienia prawnika

    2. Adam

      A dalej jest jeszcze ciekawiej. Pamiętacie te głośne choć nigdy nie potwierdzone sugestie, że poprzednie panie skarbniczki korzystały przy pracach okołobudżetowych z usług zewnętrznych firm rachunkowych? To przeczytajcie i zastanówcie się nad takimi słowami obecnej pani skarbnik. Też zacytuję: ” Tu, jak już państwu również wspominałam, jestem w trakcie potwierdzenia ze swojej strony, przesłałam … zrobiłam swoje wyliczenia i swoją analizę … eee… ale PRZESŁAŁAM TO JESZCZE DO OSOBY, KTÓRA …yyy… PO PROSTU Z ZEWNĄTRZ (!!!!!) , KTÓRA ZERKNIE I POTWIERDZI mój tok myślenia.” Nasuwa się pytanie, czy coś jest w tych wcześniejszych sugestiach i rzeczywiście ktoś z zewnątrz „zerka” w nasz budżet? Jeśli tak to czy robi to za darmo czy też może urząd za to płaci? A jeśli płaci to chciałbym zobaczyć w jakiej podziałce budżetowej to ujęto. Bo z własnej kieszeni to chyba nie opłacono.

  23. Kozaczek

    Oj ta cała heca z obligacjami, pan Gutowski docieka , dopytuje a i tak niewiele można z tłumaczeń zrozumieć. A wystarczyłoby choćby doświadczoną świadomą zawiłości budżetowych radną Pietrewicz spytać i ta w try miga by wszystkim i panu Gutowskiemu wyjaśniła w czym rzecz. Pewnie w duchu się śmieje, że tak prostej sprawy radny nie pojmuje. Oj , nie wiecie kogo spytać, a to prosta sprawa.

  24. Brawo!

    Tak dowalić burmistrzowi w wolnych wnioskach to wcześniej tylko Andrzej Tobolski Lutemu potrafił. A na tej sesji Kordjak Maciej dowalił burmistrzowi Kazanieckiemu można powiedzieć z grubej rury, delikatnie ale wyraźnie, sugerując małe doświadczenie na stanowisku, naprawdę delikatnie tę kwestię ujmując! Ale… jakie ma być to doświadczenie po niecałym roku urzędowania, tu bym burmistrza może i trochę bronił gdyby nie jego publiczne zachowania, o czym dalej piszę. Bo najbardziej chyba otwarcie „walnął” burmistrzowi już w tej drugiej swej wypowiedzi, po ad vocem burmistrza, który niestety słabo się obronił. Radny wcześniej uszczypnął, ale słusznie, że burmistrz pozwala sobie publicznie w swoich filmikach sugerować, że nasi radni nie rozumieją tego co czytają albo tego co słuchają. Tu pan Kordjak racji akurat nie ma, bo są w tej radzie niektórzy, nawet z dużym doświadczeniem, którzy rzeczywiście nic albo prawie nic z tego co się czyta nie rozumieją, to widać po ich aktywności na posiedzeniach, ale to już wina i grzech wyborców. W końcu na tej sesji burmistrz usłyszał wyraźnie, że raczej nie powinien, przynajmniej publicznie w tych swoich „kwadransach”, tak się o radzie wypowiadać bo do współpracy z nim to radnych raczej nie zachęca. A już kolejny wniosek pana Macieja, przywołujący przykład z warszawskiego magistratu, że nasi gołdapscy absolwenci przesławnej uczelni Collegium Humanum, aby dalej móc zasiadać w radach nadzorczych spółek komunalnych, również powinni zdać kolejny egzamin do tego uprawniający – to prawdziwy majstersztyk. Szacunek panie Kordjak! Ta sprawa uwiera i trzeba ją do końca doprowadzić.

    1. Do Brawo!

      I tu rodzi się pytanie o skalę problemu z Collegium Humanum. – ilu i jacy przedstawiciele w imieniu gminy Gołdap, posiadający dyplom tej „uczelni” zasiada w radach nadzorczych?

  25. MK

    Bardzo interesujący temat poruszył radny Makarewicz, temat znakowania ścieżek rowerowych , okazuje się , że „dodatkowego”! przy już istniejącym. Chyba rzeczywiście trzeba tu jak proponuje burmistrz spotkania z Biurem Projektu bo wiele tu spraw niejasnych. Pewnie to się podczas takiego spotkania wyjaśni ale ja na przykład nie zrozumiałem kto za to oznakowanie ma płacić, czy są to może środki całkowicie zewnętrzne czy też mają być z naszego budżetu. Ale jak by to nie było ma rację Makarewicz podejmując temat, bo takie kwoty za nowe oznakowanie w porównaniu z tymi już poniesionymi to jakiś absurd i próba zwykłego naciągnięcia , nie wiem – gminy czy kogoś innego kto da na to pieniądze. Sprawa do dokładnego rozjaśnienia!

  26. Józek

    To raczej jasne, że co dotyczy zrobienia chodnika w Grabowie to nasza gmina opóźniła się z opracowaniem projektu i dlatego Zarząd Dróg Wojewódzkich nie zrealizował tego w tym roku. Wina gminy ewidentna. Mieszkańcy Grabowa nie miejcie pretensji do tego kto chodził za sprawą waszego chodnika i wychodził to, że gmina zobowiązała się w tym roku opracować na swój koszt projekt a ZDW ujął to w planie na ten rok. Podziękujcie za te odwleczenie a może i rezygnację obecnej władzy.

  27. Katon SC

    A audyt w urzędzie gminy nadal nie przeprowadzony.

  28. RT

    Coś tam jest w słowach Jarosława Walca odnośnie zasad pracy Rady i można to nawet potraktować jako wolny wniosek mieszkańca do zapowiadanych prac nad poprawkami Statutu i Regulaminu Rady. Zdaje się, że też ma sporo racji w zarzutach co do choćby rozdziału pism w urzędzie. Niech to radni wezmą pod uwagę. Ale chyba sam Jarosław Walc rozumie, że pisanie urzędowego, bądź co bądź, pisma nie kieruje się na pocztę prywatną! No przecież np. wniosku o kredyt w banku nie przesyła się na prywatną pocztę dyrekora banku? A uwaga, że może to pismo urzędowe nie zostało by na czas zauważone to już też pewna być może dobra sugestia co do organizacji Biura Obsługi Rady, ale niekoniecznie z góry trzeba zakładać, że to Biuro działa źle i na pewno ma kłopoty z aktualnym przeglądem korespondencji.

  29. Wszyscy zainteresowani wiedzą, że gmina nasza znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej ( z różnych powodów) i na większe zadania inwestycyjne aktualnie jej nie stać ale czy nie warto byłoby poważnie rozważyć realizację następującego zadania, tj. pogłębienie wraz z poszerzeniem koryta rzeki Gołdap na odcinku: od jeziora do mostu na ul. Sportowej tj. ok. 1 km. Obecnie rzeka w wielu miejscach jest praktycznie całkowicie niedrożna i dalej zarasta. Sprzyjały temu suche lata i niski poziom wody. Obecnie tenże poziom można regulować dysponując zaporą wodną przy zalewie. W ten sposób mielibyśmy powiększoną pojemność zbiornika retencyjnego i co równie ważne dodatkową atrakcję dla turystów i kajakarzy. Do realizacji tego zadania nie trzeba wielkich środków, wystarczy koparka z odpowiednią łyżką i wysięgnikiem. Przy okazji dowiedzielibyśmy się czy ta nasza rzeka jest w całości nasza, bowiem w kilku miejscach ogrodzenia prywatnych posesji wchodzą daleko ponad linię brzegową a po obu stronach mostu na ul. Stadionowej, od paru miesięcy zamontowano tablice zakazujące wstępu, bo to teren prywatny……

  30. Beata

    Taka to polityka przestrzenna i brak pomysłu na rozwój. Posprzedawać po kawałku wartościowe grunty w prywatne ręce…. Na tyle tą gminę stać.